Jak (DOBRZE) zdać EGZAMIN GIMNAZJALNY?

Hej,
W przyszłą środę, czyli 19 kwietnia 2017 roku ostatni rocznik napisze egzamin gimnazjalny. Boicie się? Też się bałam, ale uważam, że ten strach nie było uzasadniony. To była tylko przygoda, strach był na egzaminie prawa jazdy, czy będzie na maturze...
Zapraszam do przeczytania kilku moich rad :)




EGZAMIN DO NICZEGO SIĘ NIE PRZYDA. TO TYLKO SPRAWDZENIE SIEBIE
 Potraktujcie to w ten sposób. Jesteście ostatnim rocznikiem, który najprawdopodobniej go napisze, więc pomyślcie, że to tylko wyróżnienie, a nie koszmar (mogę tak mówić, bo mam to już za sobą...). Ja szczerze powiem, że ten egzamin  nie przydał mi się wcale, nie pamiętam wyników, które były dla mnie ważne i przez kilka dni przeżywałam, że tak słabo poszło, ale teraz nie jestem w stanie przypomnieć sobie żadnego wyniku, zresztą moi znajomi też nie pamiętają. Nie ma za to żadnych ocen i najważniejsze jest to, że wszyscy zdają! To nie matura, że potrzebujcie 30%, także śmiało idźcie z pozytywnym nastawieniem.
UWAGA! Wiem, że są szkoły ponadgimnazjalne, które biorą pod uwagę wyniki, więc warto napisać najlepiej jak potrafimy ;)


ODPOCZYWAJ JUŻ KILKA DNI PRZED EGZAMINEM 

Odpocznijcie! W poniedziałek wyjdźcie z rodziną na spacer, przeczytajcie książkę, obejrzyjcie film. We wtorek spotkajcie się z przyjaciółmi i (uwaga) nie rozmawiajcie o egzaminach. To tylko was nakręca, zaczynacie się stresować, denerwować i wtedy niestety nie odpoczywacie, a tylko się męczycie. W środę pójdźcie wypoczęci na egzaminy.


NIE BÓJCIE SIĘ WYPRACOWANIA! 
Egzaminy zdawałam dwa lata temu i przez całą trzecią klasę gimnazjum pisaliśmy rozprawki. Lubiłam je pisać, ogólnie lubiłam język polski. I nie uwierzycie, jakie zdziwienie było, kiedy zamiast rozprawki na końcu egzaminu było opowiadanie! Ja miałam mieszane uczucia. Super, opowiadanie, ale chyba wolałam rozprawkę. No cóż napisałam i jakoś to poszło. Jaki tu morał? Nie wiecie co was spotka na egzaminie, nie macie pojęcia czy to będzie rozprawka, charakterystyka czy może opowiadanie. Dlatego nie martwcie się na zapas, że będziecie musieli pisać rozprawkę. Powtórzcie wszystkie formy wypracowania i kiedy będzie już egzamin to napiszcie cokolwiek! Lepsze to niż nic, a może wpadnie wam kilka punktów.



 CZASU WYSTARCZY KAŻDEMU
Na pierwszym egzaminie bałam się czasu, a raczej jego braku. Ale przez te 3 dni nie zbrakło mi go ani razu. Zostałam raz do końca, ale tylko dlatego, że chciałam przeczytać swoje wypracowanie i ewentualnie poprawić w  nim swoje błędy, ale mimo tego, uważam, że czasu jest wystarczająco i nie macie się czym martwić.
UWAGA! Jeśli nie jesteście pewni jakiegoś zadania, nie umiecie go, to zróbcie następne, do tego wrócicie na końcu. Nie marnujcie czasu! Wykorzystacie go, kiedy zrobicie pozostałe zadania w arkuszu egzaminującym.


W PIĄTEK BĘDZIE JUŻ PO WSZYSTKIM! 
Uwierzcie, że te trzy dni egzaminów miną wam bardzo szybko, a w piątek będziecie już tylko zadowoleni, że to w końcu za wami. W czerwcu zapomnicie, że czekacie na wyniki. Dlatego nie macie się czym martwić! Bądźcie szczęśliwi, że już to piszecie  i że przez najbliższe 3/4 lata nie będziecie musieli podchodzić do tak poważnego egzaminu.



Życzę każdej osobie zdania egzaminów jak najlepiej, żadnego stresu tylko uśmiechu na twarzy! Pamiętajcie, że to tylko taki sprawdzian dla Waszej wiedzy. Nie będzie nic szczególnie trudnego, tylko to co dobrze znacie i co było w szkole. Trzymam kciuki! :)

Jesteście już PO czy PRZED egzaminem gimnazjalnym? Boicie/ Baliście się? 

Udostępnij ten post

10 komentarzy :

  1. Cóż, ja powtarzam... ale oprócz tego chodzę na spacery i oglądam filmy wręcz codziennie. Ta nauka mi się i tak przyda, a dobre wyniki akurat w szkole, do.ktorej chce iść są ważne, także mam nadzieję, że mi się przyda powtarzanie. Jeszcze historie dokończę z powtarzaniem, poczytam swoje notatki i porobię testy, ew. powtórzę coś z chemii i powtórzę wzorki, koniec. ;)

    Stres? Będzie, będzie, ale to on pewnie mi nakarze się skupić ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatni rocznik, mówisz? Otóż powiem, że nie. My, obecna druga klasa niestety też będziemy pisać te egzaminy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo się stresuje tym egzaminem a zwłaszcza drugiej części. Matma to dla mnie czarna magia, ale mam nadzieje, że jakos to pójdzie. ;)
    juliamisina.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny wpis :) Co prawda mnie dopiero za rok czeka test, jednak taki wpis na pewno pomaga się oswoić :) Dzięki wielkie <3
    Zapraszam do mnie: http://swiatwedlugidoli.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie bardzo stresował ograniczony czas i temat wypracowania na polskim. Jak zobaczyliśmy, że będzie to charakterystyka to nawet pani się odezwała, a wtedy miała być już cisza :p Nie poszło mi najlepiej z wszystkiego, ale dostałam się tam gdzie chciałam i to się liczy :D
    MÓJ KANAŁ NA YT
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie w środę pisze :) szczerze tylko trochę się boje ale tylko i wyłącznie tego ze czas który poświęciłam na intensywna naukę nie wystarczy ale jestem dobrej myśli :) Dziękuje za ten wpis! Zapraszam Cię do mnie na moja nowa stronę właśnie ruszyła �� aniawadra.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się z Tobą! Sama strasznie się bałam egzaminu gimazjalnego, a dziś to tak mnie bawi trochę to trzęsenie się przed nim. Też jestem z rocznika opowiadaniowego! To było straszne!

    OdpowiedzUsuń
  8. ja sie w ogóle nie stresowałam przed egzaminem. Nawet sie nie uczyłam a dostaam wystarczająca ilośc punktów by dostac sie do szkoły, któą chciałam :)
    Only Dreams

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam już egzamin gimnazjalny i maturalny za sobą, więc taka mała rada... naprawdę nie ma czym się przejmować ;) Nauczyciele w gimnazjum i liceum mega straszną jak to jest na studiach itd. Ja obecnie studiuje prawo na jednej z Warszawskich uczelni i mówię szczerze, że jest luźniej moim zdaniem niż w poprzednich szkołach ;)
    Nie ma czym się stresować kochana, są ważniejsze sprawy w życiu niż nauka ;)
    Buziaki kochana,
    http://loveshinny.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. dobry wpis, dobrze ze ja mam jeszcze czas haha


    Zapraszam do mnie. Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz po sobie ślad w postaci obserwacji oraz komentarza. ☺ normalbutdidnot.blogspot.com (click)

    OdpowiedzUsuń

♥Każdy komentarz jest dla mnie motywacją
♥ Za każdy komentarz serdecznie dziękuję
♥ Koniecznie zostaw w poście link do Twojego bloga na 100% wejdę
♥ Dziękuję za wszystko

Jessica Januszkiewicz © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka