MAKE-UP AKADEMIE MAGIC WATER Mgiełka 3w1 PINK


Hej! 

Dzisiaj przychodzę z recenzją produktu wielofunkcyjnego od Bielendy.
Ta mgiełka była hitem przy ostatniej promocji kolorówki -55% w Rossmannie, szał na instagramie kosmetycznym był od pierwszego dnia promocji aż do jej zakończenia. Sama chciałam ją wypróbować i niestety w moim mieście została dosyć szybko wykupiona, a w Poznaniu też musiałam się przejść aby dostać ją w trzech wersjach. Dzisiaj recenzja tylko jednej, więc spokojnie. ;)


Producent obiecuje, że jest to produkty wielofunkcyjny, a mianowicie PRIMER, HIGHLIGHTER i MOISTURIZER. Jak ma działać i jak tego używać możecie się dowiedzieić -> tutaj. Ogólnie produktu można używać na twarz, ciało i włosy (brzmi szałowo, nie?). Mnie osobiście urzekły te drobinki, myślałam, że efekt będzie wow, ale według mnie nie było żadnego efektu.

Prawdą jest, że ten produkt pięknie się rozpyla, delikatnie na twarzy i całym ciele. Lekko nawilża ale i chyba tylko tyle. A, i ma piękny zapach! Ja do swojego produktu dosypałam sypki rozświetlacz z Wibo i wtedy ten efekt "wow" może jest. Chciałam fajnej mgiełki na lato, takiej co na plaży da mi piękne rozświetlenie. Niestety, ta nie spełniła moich oczekiwań. Nie używałam jej jako bazy pod makijaż ani jako rozświetlacza do twarzy, a jedynie rozświetlacza do ciała. Na włosy też obawiam się kłaść ten produkt, więc i z tego zrezygnowałam.


SKŁADNIKI:

Aqua (Water), Glycerin, Trehalose, Panthenol, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Mica, Biosaccharide Gum-4, Hydrolyzed Glycosaminoglycans, Hyaluronic Acid, Sodium Lactate, Lactic Acid, Propylene Glycol, Polysorbate 20, Magnesium Aluminum Silicate, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, Parfum (Fragrance), Linalool, Limonene, Hydroxycitronellal, CI 77891, CI 45410, CI 77861, CI 77491.

PODSUMOWANIE:

+ cena (ok 19 zł)
+ opakowanie - proste ale cieszy, serio!
+ zapach
+ nawilżenie
- słabo widoczne rozświetlenie
- nie przedłuża makijażu
- może zapychać

Jeżeli macie tą mgiełkę i tak jak ja uważacie, że glow jest za słabe polecam wsypać jakiś rozświetlacz i będzie super! Może niestety zapchać się atomizer... ale ja mam wsypany rozświetlacz z WIBO i buteleczka wciąż się dobrze sprawuje! Produkt nie jest duży, więc super się sprawdzi do większości torebek i pamiętajcie, że zapach ma obłędny! :)


Słyszałyście o tym produkcie na ostatnie promocji -55% na kosmetyki w Rossmannie? Używałyście? Jakie macie opinie? Z chęcią dowiem się co myślą o tym produkcie inne dziewczyny. Może Wam się sprawdził? Przypominam, że jestem też dostępna na moim instagramie @kosmetykowa.mania. Miłego tygodnia! 

Jessica

Zobacz więcej >

ZIAJA masło kakaowe - spray przyspieszający opalanie

Hej!
Dzisiaj przychodzę do Was z produktem, którego używam od dwóch lat sezonowo. Jest to spray przyspieszający opalanie od Ziaji o zapachu masła kakaowego.

Uwielbiam ten zapach! Używanie tego produktu jest banalnie proste, ponieważ wszystko mamy w sprayu, więc na dobrą sprawę nie musimy tego rozprowadzać ręką. Osobiście lubię sobie jeszcze to wsmarować, więc to już zależy od osoby. Zapach jest bardzo intensywny, ale nie jest on jakoś długotrwały.

Produkt naprawdę działa, opalenizna jest równomierna, zapach jest obłędny, skóra jest pięknie natłuszczona, nawilża, cena jest niska bo niecałe 11 zł! Produkt jest wydajny chociaż jego opakowanie wcale tego nie obiecuje. Nie brudzi ubrań, efekt przyspieszania opalania jest, ale nie ma żadnego wow.

To jest moja druga buteleczka. Mi spokojnie jedna opakowanie wystrczy na całe lato, a nawet jeszcze trochę zostanie ;). Produkt sprawdza się i większość osób, które z niego skorzystały raz wracają wciąż po nowe opakowania. Mnie przyciągnął zapach - po prostu dla mnie to najlepsze co może być latem na plaży. 

Produkt zawiera masało kakaowe, które zapewnia regenerację, odżywienie i ukojenie skóry podrażnionej lub suchej. Natomiast witamina E spowalnia proces starzenia się.

SKŁADNIKI:
Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Hexyl Laurate, Cyclomethicone, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Tocopheryl Acetate, Parfum (Fragrance).  

PODSUMOWANIE:
+wydajność
+zapach
+cena
+nawilżenie
+przyspieszenie opalania
+poręczne opakowanie (zmieści się do większości torebek!)


Czy używałyście tego produktu? Co uważacie o nim? Z niecierpliwością czekam na Wasze opinie! Życzę miłego weekendu i zapraszam na mojego instagrama kosmetykowa.mania.

Zobacz więcej >

NIVEA MICELLAIR SKIN BREATHE, PIELĘGNUJĄCY PŁYN MICELARNY

   Hej,
   Dzisiaj przychodzę z recenzją przypadkowego zakupu. W roli głównej płyn micelarny od Nivea.  Wybrałam płyn do cery normalnej i mieszanej, producent zapewnia, że zmywa makijaż nawet bez pocierania. Produkt ma za zadnie: efektywnie usuwać makijaż, łagodnie i skutecznie oczyszczać oraz odświeżać i pozwolić skórze oddychać.


   Osobiście uważam, że płyn radzi sobie nawet dobrze z makijażem, który nie jest wodoodporny, na pewno trzeba trochę go wykorzystać. Uważam, że produkt jest mało wydajny, na pewno nie posłuży mi długo (a liczyłam, że chociaż połowę wakacji). I już na wstępie mówię, że go nie polecam. Na pewno nie działa on źle dla naszej skóry, ale i też nie robi zupełnie nic. Zmyć makijaż można również wodą i tyle.


   Produkt jest bezzapachowy - osobiście lubię czuć jakąś świeżość na twarzy po zmyciu makijażu, ale wiem, że nie wszyscy to lubią. Poza tym to nie jest wadą tego produktu, ponieważ sama o tym wiedziałam przy zakupie go. Na niekorzyść tego produktu jest fakt, że naprawdę jest mało wydajny. Na wacik trzeba nalać bardzo dużo tego produktu, ponieważ lekko wilgotny wacik nawet nie "ruszy" naszego podkładu. A już w szczególności bardzo dużo potrzeba tego płynu micelarnego, kiedy mamy na oczach kreski, ciemne cienie, gdy damy mało tego płynu na naszej twarzy robi się dramat!

 Lubię zmywać makijaż płynami micelarnymi, ale tylko takimi, gdzie się dużo nie namęczę, a przy tym rzeczywiście to robię. Produkt miał odświeżać, ale naprawdę nie widzę takiego efektu, plusem może być to, że nie uczula, nie zapycha, ale i na tym te plusy by się skończyły. Minusem też jest cena, bo za 200ml płacimy +/- 17 zł. Osobiście nie wrócę do tego płynu micelarnego, a przy zakupie innego z tej firmy zastanowię się 3 razy czy chcę.

SKŁADNIKI TEGO PRODUKTU: 
Aqua, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Tocopheryl Acetate, Glycerin, Sorbitol, Panthenol, Poloxamer 124, Decyl Glucoside, Glyceryl Glucoside, Disodium Cocoyl Glutamate, Citric Acid, Polyquaternium-10, Sodium Chloride, Sodium Acetate, Propylene Glycol, 1,2-Hexanediol, Trisodium EDTA, Phenoxyethanol.

PODSUMOWANIE: 
+ bezzapachowy
+ ładne opakowanie, poręczne
- cena
- żadnego efektu
- mało wydajny

A czy Wam się sprawdził? Korzystałyście z tej serii od Nivea? Zamierzacie przetestować? :) 

Zapraszam Was również na mojego instagrama kosmetykowa.mania!Życzę miłego dnia :)
Jessica


Zobacz więcej >

GOLDEN ROSE PALETA ROZŚWIETLACZY STROBING HIGHLIGHTER

Hej Kochane,
   Dzisiaj przychodzę z recenzją palety rozświetlaczy od Golden Rose. Jest po prostu piękna, od kiedy polecono mi ją na kursie  makijażu wiedziałam, że muszę ją mieć!
 

   Mamy tu trzy różne odcienie rozświatlaczy - ja osobiście stosuję trzy naraz :D. Produkt ten posiada trzy rozświeltacze w różnych odcieniach: brązu, różu i złota. Piękny efekt mamy zarówno przy stosowaniu na mokro i sucho. Jeżeli ktoś nie lubi mocnego glow, to niestety musi bardzo uważać przy tej palecie, ponieważ pigmentacja jest bardzo wysoka.
 


   Na duży plus również zasługuje opakowanie produktu, bardzo ładne srebrne pudełko z lusterkiem. Osobiście nie korzystam z tego malutkiego lustereczka, ale sam fakt, że w każdej chwili można się przy nim poprawić już jest plusem.


   Cena tej palety nie jest wysoka, a wręcz śmiem stwierdzić, że jak na taką trwałość czy też rozświetlenie jest stosunkowo niska, bo około 30 zł. A produkt jest naprawdę bardzo wydajny, przy codziennym stosowaniu od maja jego zużycie jest niewielkie, a oprócz rozświetlenia cery staram się również rozświetlić dekolt czy powiekę.



   Osobiście polecam tą paletkę rozświetlaczy, jest to mój pierwszy produkt od Golden Rose i uważam, że na razie to mój ulubieniec pośród wszystkich rozświetlaczy (a trochę już ich miałam). Produkt jest bardzo dobry dla osób, które malują siebie oraz dla wizażystek ( i śmiem stwierdzić, że dla każdej wizażystki tej początkującej i z pewnym stażem). Cena jest naprawdę niska, warto śledzić również promocje i dorwać za grosze. Produkt wystarczy na długo, da rozświetlenie na każdą okazję. Gdyby nie szkolenie z makijażu to pewnie tej palety bym nie kupiła, ale teraz polecam ją każdemu. Nawet kupiłam identyczną mamie na Dzień Mamy. :)



   Zapraszam Was na mojego instagrama @kosmetykowa.mania, a już niedługo pojawi się nowa recenzja. Miłego dnia. :)
Jessica
Zobacz więcej >

ZMIANY :)

   Hej Kochani,

   Od jakiegoś czasu nie używałam tego Bloga, kilka dni temu zmieniłam nazwę, aby wciąż móc z niego korzystać tylko już troszkę w innej formie. Przez te 1,5 roku troszkę się zmieniło, moje zainteresowania się zmieniły. Zaczęłam interesować się strefą beauty, czyli makijażem oraz manicure hybrydowym i żelowym. W tamtym roku, jak i tym pracuję w drogerii kosmetycznej, więc moje zainteresowanie kosmetykami powinno być czymś naturalnym, dlatego stworzyłam Instagrama (@kosmetykowa.mania ), ale chcąc się rozwijać dalej postawiłam również, że recenzję będę publikować tutaj, na blogu.
   Uważam, że tutaj jestem w stanie Wam więcej przekazać niż na Instagramie. Blog zmotywuje mnie do obszerniejszej opinii, a także ta recenzja nie będzie pisana na szybko w telefonie w drodze na uczelnię. Ale mimo wszystko głównym kontem będzie Instagram, tam wszystko będzie szybciej, tam możecie pisać, dopytywać i tam oczywiście będę najczęściej. Jeżeli któraś w Was (zakładam, że konto będzie typowo dla kobiet :) ) będzie miała ochotę na dłuższą recenzję, to ma szansę przeczytać ją tutaj. Link do Bloga będzie zawsze na Instagramie, więc bez obaw :)
   Życzę miłego poniedziałku i do zobaczenia wkrótce :)
Jesssica 
Zobacz więcej >

Podsumowanie roku 2017!

Tylko Ty stworzysz obecny rok najlepszym!


Hej!
W dzisiejszym poście chciałam podsumować w wielkim skrócie rok 2017. Uważam, że był to rok o wiele lepszy niż 2016, ale o to chodzi, aby było lepiej! A więc zaczynajmy....

STYCZEŃ
Nowe postanowienia, określanie nowych celów i zaczęcie czas pierwszych osiemnastek, które były dobrą zabawą i każde zaproszenie sprawiało radość!



LUTY
Prawko! Tak, zadałam prawo jazdy i  to była moje marzenie od kilku lat "mieć prawo jazdy". Największe wyzwanie na rok 2017 i osiągnięte! Ósmego lutego skończyłam osiemnaście lat, więc stałam się pełnoletnią osobą (teoretycznie), i jedenastego lutego miałam swoją imprezę urodzinową. W tym miejscu dziękuję wszystkim osobom, które były i rodzicom, którzy zorganizowali mi tą imprezę. Luty zakończyłam miłym akcentem, ponieważ dostałam od rodziców samochód, który bardzo mi się podoba i nie wiem jak za niego dziękować.
DZIĘKUJĘ.




MARZEC-MAJ
Trudne chwile  w szkole, ale piękne w Gdańsku, Sopocie i Łebie. Krótki wypad, a tyle motywacji, żeby działać dalej i się nie poddawać.


CZERWIEC
Dwa lata związku! To już kawał czasu. Przepiękne chwile i te trochę mniej. Wyjścia na pizzę, imprezy przeplatane kłótniami. Mimo to jestem zdania, że kiedy ludzie się kłócą to im zależy i tego się trzymajmy!
Czerwony pasek! Okej, w sumie to nic nowego, ale w tym roku okazało się, że jestem "prymusem klasy". I tego nie wiedziałam aż do samego wręczenia świadectw. Lubię się uczyć, ale też nie uczę się sporo na przedmioty, których po prostu nienawidzę, więc to jest dla mnie wyjątkowe wyróżnienie. I w tym momencie dziękuję siostrze, która swoim zachowaniem zmuszała mnie do nauki; chłopakowi, który swoim ciągłym oburzeniem na każdą trójkę reagował jakby świat miał się skończyć! I oczywiście rodzicom, którzy wspierali moją naukę finansowo i akceptowali moje wybory (no może nie wszystkie). DZIĘKUJĘ!



LIPIEC -SIERPIEŃ
Miesiąc pod znakiem podróży. Zakopane, Kraków i Łeba dwa razy. Piękne wspomnienia i miejsca, które nie raz jeszcze odwiedzę!







WRZESIEŃ- GRUDZIEŃ
Te miesiące są trudne pod względem nauki - życie maturzysty. Ale mimo to wspaniale spędzone chwile z przyjaciółmi, poznanie nowe wspaniałe osoby, które pozytywnie wpływają na moje życie i święta. Kocham święta i mimo, że ich nie czułam i bardzo szybko minęły to i tak się cieszę. A sylwester... uważam, że powinien być częściej niż do roku!



Bilans roku oczywiście jest dodatni, mimo że były też chwile, kiedy nie było idealnie, ale dzięki nim poznajemy siebie i  naszych przyjaciół. Czasami ograniczenie kontaktów to jedyne wyjście z niektórych spraw. Niekiedy nie wszystkie nasze cele i marzenia zostaną osiągnięte w 100%.

Życzę każdemu z Was, aby spełnił swoje najskrytsze marzenia, aby poznał ludzi godnych zaufania,  wszystkie testy/egzaminy pisał celująco, aby żadne problemy nie przyćmiły Waszych marzeń. Żebyście nigdy, ale to nigdy nie kończyli w połowie drogi do sukcesu. Wierzę, że jesteście zrobić więcej i znieść o wiele więcej bólu niż Wy myślicie. Uwierzcie w siebie,  bo każdy z Was jest cudowną osobą, idealną na swój sposób. Ideałów nie ma? Oczywiście, że są. Wy jesteście idealni i musicie w to wierzyć. Ale oczywiście nie przesadzajmy - eliminujcie swoje wady, nie patrzcie na wady drugiego człowieka, bo to nie nasz problem. Bądźcie sobą nawet jeśli nie pasuje to innym. Bo to Wy będziecie żyć ze sobą zawsze, oni wszyscy mogą odejść. Szczęśliwego Nowego Roku, aby był lepszy niż poprzedni! :) 


Zobacz więcej >

"Każdego da się zastąpić"

"Każdego da się zastąpić" - czy to prawda?
Czy naprawdę każdy jest do zastąpienia? 
Jeśli tak, to po co mamy się starać? Po co robić cokolwiek, jeżeli przy najbliższej okazji każdy może nas wymienić na naszą kopię
Zobacz więcej >
Jessica Januszkiewicz © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka